Odwieszam dzialanie strony dla dobra mego syna Piotrusia, mam dosc zbierania informacji, tlumaczenia sie z nie swoich dzialan i  serce mi wysiada od nich.....czas wyrownywac poziom emocji, bo problemow mi przybywa, a Piotrusiowi zdrowia ubywa i diagnoz tez wydanych przez orzekajacych o chorobie niespecjalistow nadzwyczajnych w działaniu. Ostatnia zauwazona przeze mnie  w dokumentacji syna to to, ze Piotrus cierpi na: Autyzm - Zespol Aspergera - Calosciowe Zaburzenie Rozwoju. Zatem  kto podał takie diagnozy utrudnił sobie zadanie i powinien ustalić 3 plany leczenia, 3  plany funkcjonowania, 3 palny terapeutyczne. Ja mam prostsze zadanie tylko wszystko x 1 i od dwoch lat leży sobie wszystko przygotowane. Inna informacja jaka otrzymalam w Urzedzie to "Syn trafi do rodziny zastepczej", jak Pani jako rodzic wspolodpowiedzialny nie zacznie prostowac tego wszystkiego.....przyznam szczerze, ze zemdlalam po tej informacji i nie dane mi było wysłuchać do końca rozmowy. Oswiadczam uroczyscie, ze od 2,5 roku nic innego nie robie jak prostuje Piotrusia sprawy i jego zdrowie na piśmie bo inaczej nie jest mi dane, chociaż jest już mały promyk. "Syn zaslabl w szkole" najswiezsza informacja....dosc, teraz u mnie niepokoj o dziecko... najswieższa informacja...poprzednia opinia RODK biegłych w zakresie uczuć dziecka do rodziców...nie z mego życia wzięta.....zaszkodziła mi tak, że lepiej nie trzeba... Aktualna to odtworzenie poprzedniej zebranie w 15 minut obserwacji - faktycznie w sposób biegły i 15 min. rozmowy ze mną to też biegle i testy 2 godziny wypełniane przeze mnie, a było ich kilka po ok 50 pytań w każdym. Drugi rodzic wypełnił w sposób biegły testy w 15 minut, a rozmawa trwała 2 godz. hm... dorzucono do aktualnej zebrane informacje i ujęto w całość tak obszernej opinii jeszcze nie widziałam  uwierzcie mi - stron chyba ze 20-cia w jednej opinii, a było ich 2-ie, jakaś nowość...tylko niewielki wyrywek o mnie ...i to prawie bezimienny..... Obie opinie przesycone są emocjami, a emocje nie są dobrym doradcą. Faktycznie biegle ocenia się w RODK jednego z rodziców w tym przypadku mnie na ok 15 stron. A powinna być krótka i rzeczowa skoro dziecko kocha to uczucia są do rodziców - skoro rodzice kochają - nikt mi nie zadał tego podstawowego pytania podczas rozmowy - wrócić do poprzedniej jakie były uczucia i wskazania same wynikają z treści, a pisania o prawie 18 stron mniej....kobiety, kobiety jak się rozpiszą to końca nie widać, a jak się rozgadają...ho ho ho to doba musiała by mieć 48 godz. i było by mało. Hm....zastanawia mnie fakt...by być takim rodzicem trzeba mieć bezpośredni kontakt z dzieckiem, a ja go nie miałam i dalej czekam co z tego wyniknie ...zatem kto jest opisany w tej opinii? Hm...15 min. można tak rozlegle opisać cechy charakteru rodzica nie znając bezpośrednio tej osoby, "eksperci" niech to ocenią czy to możliwe. Wg mnie opienie NIE zostały sporządzone przez biegłych w RODK, takich form przekazu słownego specjaliści nie uzywają być może chciano sprawdzić czy wytrzyma me serce po przeczytaniu tekstu albo "odlecę w deprechę". A po tej opinii to zastanawiam się czy w trakcie pisania nie oglądano filmu "Milczenie owiec" tym razem w roli bohatera obsadzono mnie w roli głównej i jak mi to pasuje do tego "zgnijesz w więzieniu przestępco" szkoda, że nie potrafiłam nigdy obejrzeć tego filmu tak jak należy i do końca, nie w moim typie zaiteresowań. Zdecydowanie wolę te z Matrixem, Hary Potera, Władce Pierścieni marną miałam kopię Awatara, a Magde M oglądam od 4 lat w wolnym czasie, skończyłam na 6 częsci kilka m-cy temu to pewnie resztę pozostało mi ogladac przez kilka lat. Polecam "Nigdy w życiu" akurat ten fil obejrałam w całości. Teraz rozumie jak trudno jest ojcom o uzyskanie kontaktu z dzieckiem... Opinia te mają klauzulę objęcia informacji tajemnicą poufne, a w obiegu publicznym sa jedna od 3 lat, a druga ? i już poczyniła wiele szkód i strat w mym życiu. Eurypides powiedział:  "Nie wydawaj wyroku, dopóki nie wysłuchasz przeciwnej strony" Proszę by nie zamęczano mi syna składaniem oświadczeń bo nie jest w odpowiednim wieku, a co było i jest czynione, mój syn ma prawo do swobodnej wypowiedzi na tematy dziecka nastoletniego w tym wieku bez wydawania opinii.